![]()
DZISIAJ RANO ODSZEDŁ STOPER![]()
![]()
Jeszcze w to nie wierzymy…
Nad ranem Stopciu w nienaturalny dla siebie sposób zesikał się w domu, potem zrobił kupkę, Łukasz wyprowadził Go na spacer z myślą, że może coś zaszkodziło Stoperkowi, że może boli Go brzuch… Z króciutkiego spaceru wrócił już na Łukasza rękach.
Za kolejne kilka minut Stoper już nie żył. ![]()
Nawet nie zdążyliśmy ruszyć do najbliższej lecznicy… ![]()
Pierwsze podejrzenie, że to niewydolność serca, ale tak naprawdę nie wiemy… Tym bardziej nas to bardzo smuci, że Stoper był pod ciągłą opieką weterynaryjną, niedawno przeszedł komplet badań i wszystko było bardzo OK.
Do wczorajszej nocy zachowywał się zupełnie normalnie, tak jak zawsze był uśmiechnięty, radosny, pełen energii…
Przykro nam, że przez te 3 lata, które Stoper był pod naszą opieką nie znaleźliśmy mu prawdziwego domu, ale wiemy też, że dom tymczasowy u Karoliny i Łukasza był dla Stoperka właśnie tym najprawdziwszym, najlepszym domem, którego nigdy wcześniej nie miał….
Karolino i Łukaszu, ogromnie Wam dziękujemy, za opiekę i ogrom serca, jaki daliście temu wspaniałemu psu….
Stoperku, na zawsze będziesz częścią naszego życia… [*]

