Testament Agaty…

Umarłych wieczność dotąd trwa, dokąd pamięcią się im płaci.
Wisława Szymborska

Piękne i prawdziwe słowa wspaniałej kobiety.

Śmierć nigdy nie jest łatwym tematem. Ani dla tego, kto odchodzi, ani dla bliskich.

Dziś chcemy uczcić pamięć Agaty Porzuczek. Młodej kobiety, która miała całe życie przed sobą. Tak jak my, kochała zwierzęta i była w stanie wiele dla nich zrobić i poświęcić. Lekarz weterynarii z dużym zapałem i wielkimi możliwościami. Świetny, doświadczony, ceniony przez pacjentów i ich opiekunów lekarz weterynarii, nieugięta i nieustraszona w walce o lepsze jutro dla naszych braci mniejszych. Prawdziwa wojowniczka. 5 lat walczyła z chorobą. Nie poddała się, miała dla kogo walczyć. Niestety, choroba nie okazała litości. Agata odeszła. Wiemy, że zostawiła po sobie wielką pustkę i złamane serca.
Mieliśmy zaszczyt uczestniczyć w ostatnim pożegnaniu Agaty.

Kiedy odczytano Jej list do najbliższych, pisany niedługo przed tym, zanim opuściła nasz świat na zawsze, nie dało się nie płakać. Z Jej „ostatniego przesłania” biła troska o tych, którzy zostaną. W ostatnich chwilach swojego życia martwiła się o innych, nie o siebie…
To strasznie niesprawiedliwe. Nie da się ująć w słowa żalu. Młoda osoba z wielkim sercem, która musiała odejść, zanim miałaby możliwość zrobić to wszystko, co zaplanowała. Nić życia przecięta bezlitośnie i za szybko. To tak niewyobrażalnie smutne. Kiedy nie można nic zrobić, nic powiedzieć.
Agata odeszła, ale nie zostanie zapomniana. Jej wolą było, aby na pogrzeb nie przynosić kwiatów, lecz datki dla bezdomnych zwierzaków. Rodzina i przyjaciele Agatki wskazali nasza Fundację.
Bardzo dziękujemy za zaufanie…

Myśleć o innych, kiedy ma się świadomość, że jutro może nie nadejść. Czyż nie jest to przykład najczystszej empatii, braku egoizmu?
Jest to bardzo smutne, jednak piękne w swym smutku. O ludziach świadczą czyny.
Z „Agatkowej zbiórki” udało się uzyskać 2.960 zł. Postanowiliśmy za te pieniądze dać szansę psu. Uratować życie. Życie za życie – jakkolwiek okrutnie to brzmi.
Dzisiaj pod naszą opiekę trafiła sunia Alifka. Nie miała dobrych widoków na przyszłość. Dzięki Agacie, dzięki temu, że myślała o innych, Alifka dostała szansę na nowe, lepsze życie.
Słowo dziękuję to za mało, jednak DZIĘKUJEMY AGACIE, RODZINIE I PRZYJACIOŁOM.

Odnośnie cytatu – będziemy pamiętać! Takich ludzi się nie zapomina. W obecnym świecie, kiedy wartości materialne wychodzą na pierwszy plan, ludzie pokroju Agaty warci są naśladowania i zapamiętania…