Skrzydlaty Pies rottweilerami stoi. Rottweiler z naszego logo czuwa nad nami i naszymi podopiecznymi, jak na prawdziwego rotta przystało. Kochamy je. Po prostu. Bezwarunkowo.
W tym roku się dopełniło i nasz Kachulinek, spełniła swoje marzenie – adoptowała rottweilerkę. Naszą cudowną Polę. Jednocześnie spełniliśmy marzenie Poli o prawdziwym domu.
Kachulinek pisze:
Zakochałam się w rottach w wieku 5 lat. Jeździłam z rodzicami do parku na Czyżynach (przyp. dzielnica Krakowa) i spotykaliśmy co niedzielę rottweilera Baxa. Ocierał się o mnie jak szalony – byłam wniebowzięta, bo uznałam to za wyraz wielkiej sympatii.. Po latach skapnęłam się, że chciał sobie ściągnąć kaganiec, a ja, jako niewysoki gówniak byłam bardziej przydatna niż dorośli
Ale słowo rottweiler wryło się jakoś w mój młody mózg. Śledziłam stan osiedlowych rottów, jak widziałam takowego na ulicy potrafiłam oczami ruszać naokoło głowy.
Oł jes, dotarła do mnie zła sława rasy. Ale jako bachor spałam z dobemanem znajomych rodziców w łóżku i z dogami wujka w budzie – inne czasy. Kiedy zaginęłam w akcji podczas wizyty u babci – szukali mnie w budzie I zawsze tam byłam
Od dziecka kochałam psy, ale te najwcześniejsze wspomnienia głęboko wryły mi się w pamięć. Długo czekałam, oj ponad 30 lat.
I może poszłam na całość
Przywlokłam do domu dorosłą sukę, która prawie całe swoje życie spędziła w kojcu. Miałam już dwie inne, stare suczki. I kota.
Wszyscy żyją.
Czytałam przez wiele lat niezliczoną ilość opisów rasy. Żaden nie oddaje do końca prawdy.
Co powiem z doświadczenia?
Rottweiler – pies niesamowicie inteligentny, świetnie adaptujący się do warunków życia opiekuna, akceptujący „swoje” zwierzęta, obojętny do obcych zwierząt. Może spać zarówno w łóżku, jak i na podłodze. Pies typowo rodzinny – co kto z rodziny głupiego wymyśli – zniesie ze spokojem
W domu spokojny, cichy. Mający w dupie mamunię – z każdym pójdzie na spacer A uwaga – z tymi, których zna. Bo niuchanie to najważniejsza sprawa w życiu rotta, w końcu 8 lat niuchał tylko swój kojec.
Pies wrażliwy, dobrze i szybko, i bezbłędnie czytający emocje.
Pies pewny siebie, konkretny. Umiejący pokazać kiedy coś mu się nie podoba. Pokazuje w sposób czytelny nawet dla największych idiotów
Kiedy ktoś obcy przegnie pałę – zareaguje stanowczo, acz bezboleśnie.
Morduje miłością. Ogon merda, doopa się urywa.
Kocha swoich. Na obcych ma wylane.
Tym, którym ufa, da zrobić ze sobą wszystko – wanna, weterynarz etc. Nie chodzi o jakieś debilne zakładanie ubranek czy ciągnięcie za ogon.
Rasa specyficzna dla specyficznych ludzi.
Morderca? NIE! Złodziej? Tak! Złodziej serduszek
Nie da się pieronów nie kochać.
Siła spokoju, brak strachu przed nowym i zaufanie do opiekuna. Zaufanie, na które trzeba zasłużyć – gwarantuję, warto
Kiedy Wam zaufa, to nawet można popychać walcząc o miejsce w łóżku.
Kachulinek Okrąglinek